Kliknij tutaj --> 🎾 złoża gazu w syrii

PGNiG tchnie nowe życie w największe złoża gazu w Polsce. Mamy więcej surowca, niż szacowano. Nawet o jedną czwartą mogą wzrosnąć dające się wydobyć zasoby gazu ze złoża Przemyśl - największego i najstarszego ze złóż eksploatowanych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. "Wcześniej, w wyniku prac poszukiwawczych prowadzonych w latach 2016-2018, do kopalni tej podłączono otwory Jastrzebiec-2 i Jastrzebiec-3, których produkcja kształtuje się na poziomie 12,5 mln m sześc. gazu ziemnego rocznie" — przypomniała spółka, dodając, że np. w bliskim sąsiedztwie złoża Jastrzębiec trwa zagospodarowanie trzech nowych złóż gazu ziemnego. Kluczowa różnica polega na tym, że emiraccy Arabowie stanowią jedynie 10-15% 10-milionowej populacji kraju. Większość mieszkańców PZEA stanowią przybysze głównie z Azji południowej: Pakistanu, Indii, Bangladeszu, Nepalu, Filipin, a także, w mniejszym stopniu, Arabowie z Syrii, Palestyny, Maroka, Egiptu i Jordanii oraz Afrykańczycy. Turcja przeprowadziła w sobotę ataki lotnicze na kilka miejscowości w północnej Syrii zamieszkałe przez Kurdów, których oskarża o zamach bombowy w Stambule, gdzie zginęło 6 osób a 80 zostało rannych. Dodatkowo, w złożach gazu zamkniętego może występować woda, która musi zostać odseparowana, co stanowi dodatkowy koszt produkcji gazu. Złoża gazu zamkniętego dzielą się na złoża w pułapkach konwencjonalnych (podobnych do tych, w których występują konwencjonalne złoża gazu ziemnego) i niekonwencjonalnych. Rencontrer Les Parents De Son Copain. Chodzi o zasoby perspektywiczne, czyli oszacowane jedynie na podstawie badań sejsmicznych, których występowanie będzie można potwierdzić dopiero po wykonaniu odwiertów. Według RPS, niezależnej firmy konsultingowej, ich wielkość w kategorii „best estimate” (prawdopodobieństwo, że uda się je potwierdzić, wynosi co najmniej 50 proc.), wzrosła z 41,5 mln boe (baryłek ekwiwalentu ropy naftowej) do 173 mln boe. Są to zasoby przypadające na KOV, którego udział w syryjskiej koncesji wynosi obecnie 45 proc. KOV prace przy pierwszym odwiercie na złożu Itheria rozpocznie w czerwcu. Potrwają 66 dni. Po ich zakończeniu spółka planuje wykonanie drugiego odwiertu na złożu Bashaer. Kategorie: WOJNASyriaRosjaropa naftowapaliwo kopalneKuwejtKatarArabia Saudyjskaropawojna o surowcewojna w Syrii W mediach jakby przycichło na temat Syrii. Świat pasjonuje się obecnie śmiercią trzech osób w Bostonie i nikogo nie interesują setki ofiar na Bliskim Wschodzie, a powinno, bo to państwa zachodnie pośrednio odpowiadają za ten nieustający rozlew krwi. Ten sam scenariusz, który zastosowano wobec Iraku czy Libii jest teraz stosowany wobec Syrii. Do tej pory wydawało się, że podstawowa różnica między tymi krajami polega na tym, że w Syrii nie ma ropy naftowej. Okazuje się, że takie założenie może być błędne. Już kilka lat temu firmy poszukiwawczej z Norwegii w Syrii złoża ropy naftowej i gazu, które pozwoliłyby, aby ten kraj osiągnął znaczące miejsce na świecie w eksporcie węglowodorów. Norwegowie znaleźli ponoć w Syrii 14 obszarów bogatych w ropę naftową, w tym cztery największe pola naftowe miałyby się znajdować w pobliżu nadmorskiego miasta Banias w pobliżu granicy z Libanem. Gdyby doszło do eksploatacji samych tych pól mogłyby utrzymać produkcję ropy, równą Kuwejtowi. Kolejne cztery pola w potwierdziły rezerwy równe Cyprowi, Libanowi i Izraelowi razem wziętych. Tak, więc, Damaszek teoretycznie powinien być w stanie wyprodukować 6,7 mln baryłek ropy dziennie, w sumie tylko dwa razy mniej niż Arabia Saudyjska. W tej samej Syrii, norwescy eksperci odnaleźli też ogromne ilości gazu, co w przyszłości może być niekorzystne dla Kataru. Rząd Assada odmówił umieszczenia na swoim terytorium gazociągu do Europy, czego bardzo oczekiwał katarski emir. W istocie, w przypadku pozytywnej decyzji, koszt katarskiego gazu sprzedawanego do Europy byłby znacząco niższy niż rosyjskiego. Więc w tej kwestii syryjscy przywódcy byli rzeczywiście po stronie Rosji. Warto zauważyć, że pomimo wszystkich podpisanych umów o poufności wyniki prac poszukiwawczych, zostały sprzedane do kilku międzynarodowych koncernów naftowych. Jeśli raporty są prawdziwe stanowią przekleństwo dla Syrii. Teraz jasne staje się zainteresowanie państw zachodnich i arabskich w zniszczeniu świeckiego reżimu Assada i ustanowienia jakiegoś marionetkowego rządu, który robiłby to, co chcą zainteresowane tym strony. Celem operacji może być po prostu uzyskanie dostępu do lokalnej ropy naftowej i gazu. Trudno nie dostrzegać w tej sytuacji analogii między tym, co stało się w ciągu ostatnich kilku lat z polskim gazem łupkowym, który w rękach zachodnich koncernów również mógł stanowić zagrożenie dla rosyjskich interesów w Europie. Znowu można powiedzieć, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to choćby pozornie wydawało się to niezwiązane, może chodzić o pieniądze, czyli o gaz. Na szczęście u nas nikt nie wywołał z tego powodu wojny, ani nie dąży już do zmian politycznych osiąganych za pomocą krwawych zamachów. Źródło: Ocena: 26028 odsłon Arabskie królestwo szacuje zasobność nowych złóż na 80 miliardów baryłek ropy. Gazu ziemnego ma być nawet 560 miliardów metrów sześciennych. Dane pochodzą z raportu dwóch amerykańskich firm, które przebadały nowo odkryte pole Khaleej Al są niebagatelne, niemal podwajają zasoby "czarnego złota" w Bahrajnie. Obecnie kraj ma je na poziomie 125 miliardów baryłek. Jeśli chodzi o gaz, to jego ilość przewyższa wielokrotnie dotychczasowe szacunki, które mówiły o 92 miliardach metrów sześciennych. Zarówno ropa jak i gaz ziemny znajdują się w złożach łupkowych - podaje BBC mały kraj znad Zatoki Perskiej może urosnąć do roli dużego gracza. Sam jednak nie da rady wydobyciu, dlatego władze liczą na wejście firm z zagranicy, które zagospodarują pole o powierzchni dwóch tysięcy kilometrów kwadratowych. Ogłosił to minister do spraw ropy na konferencji prasowej w zasoby ropy na świecie ma sąsiednia Arabia Saudyjska. Potwierdzona wielkość to 266 miliardów baryłek. Z kolei największy eksporter skroplonego gazu ziemnego - Katar - szacuje swoje zasoby tego surowca na 24 biliony metrów także: Zobacz także: Sieć tuneli w SyriiBahrajn podpisał już umowę z amerykańską firmą Halliburton. Porozumienie dotyczy wykonania w tym roku dwóch kolejnych odwiertów rozpoznawczych. W tej chwili Bahrajn wydobywa około 50 tysięcy baryłek ropy dziennie z odkrytego w 1932 roku Pola Bahrajn. Każdego dnia otrzymuje również 150 tysięcy baryłek ze złoża Abu Saafa, które dzieli z Arabią newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze to tylko czekac pomocy humanitarnej ze strony USA, oni zawsze latach 60-70 Holendrzy nagle zaczęli wydobywać sporo gazu i zamiast szczęścia - o mało przez to nie zbankrutowali ....Mnie tam zastanawia dlaczego minusy nie działają. Dziwna sprawa...Typowa ściema w krajach wydobycia są tam zależne od zadeklarowanych krajów nagle odkryło złoża podwajające zasobyPolska pod względem zasobów gazu łupkowego zajmuje czołowe miejsce w Europie i gdzie to bogactwo-"utonęło" w polityce koncesji ubiegłego z PO nie jedno takie pole naftowe wyprowadzili za granicę polski wpędzając naród polski w katastrofalny stan gospodarczyMotoryzacja przestawia się na samochody elektryczne. W związku z tym ropa powinna powoli zacząć tanieć i z roku na rok potencjalny ich majątek w paliwach kopalnych znacznie podpisał umowę z amerykańską firmą; tzn, że nie Bahrajn ma ropę tylko USA !!!E tam .U nas w Polszczy a tak właściwie ...Polin mamy ogromne pokłady czosnku i cebuli , a co za tym idzie wielkie pokłady cwaniactwa, złodziejstwa, oszustwa itd kosztować raju jak w Iraku i Syrii Mądrze zrobili dogadując się od razu z USA....inaczej ten szeryf świata gotów tam wjechać na samolotach i okrętach pod pretekstem walki z TERRORYZMEM ;)Pierwsza krowa w dojarni - ale zaszczyt ...Pierwsza krowa w dojarni - ale zaszczyt ... Morskie odkrycia złóż gazu we wschodniej części Morza Śródziemnego mogą zmienić energetyczny obraz Bliskiego Wschodu. Przeszkodzić temu jednak mogą konflikty - wojna w Syrii oraz spory polityczne pomiędzy Autonomią Palestyńską i Izraelem oraz Cyprem i Turcją. W ciągu ostatnich kilku lat na wodach terytorialnych Cypru, Izraela i Autonomii Palestyńskiej odkryto znaczne podmorskie złoża gazu ziemnego. Obiecujące perspektywy dotyczą również obszaru morskiego Libanu i Syrii. To szansa dla tych krajów, bo według szacunków Energy Information Administration (EIA), popyt na energię w nich będzie rósł, wraz z prognozowanym wzrostem jego populacji - z ok. 45 mln w 2010 r. do 58-62 mln w 2030 r. Odkryte złoża gazu mogą zaspokoić jego rosnący potrzeby energetyczne, a nawet pozwolić na eksport surowca. Stawka jest duża - według szacunków amerykańskiej służby geologiczne (USGS), całkowite zasoby gazu w regionie mogą liczyć nawet 3,45 bln m sześc. Do tego dochodzą również pokłady ropy naftowej, której zasoby mogą być równie znaczne. Za najbardziej perspektywiczny kraj regionu jeśli chodzi o gaz ziemny, uznawany jest Izrael. Jeszcze w 2000 roku "Oil & Gas Journal" szacował, że jego zasoby wynoszą tylko 280 mln m sześc. W ciągu ostatnich lat nowe odkrycia znacznie zweryfikowały te szacunki. W 2010 r. odkryto jak dotąd największe złoże - Lewiatan - które może zawierać nawet ok. 510 mld m. sześc. surowca. Położone jest 80 km od wybrzeży Izraela na Morzu Śródziemnym na głębokości 5 tys. metrów. Jego eksploatacja ma rozpocząć się w 2016 r. Drugie ogromne złoże błękitnego paliwa, odkryte w 2009 r. to Tamar - szacowane jest na ok. 280 mld m sześc. Wydobycie surowca z tego pola już się rozpoczęło. Cały czas odkrywane są nowe złoża, a ostatnie z nich w tym roku - Karish, oceniane na 50 mld m sześć. Znaczne zasoby błękitnego paliwa stwierdzono też pod powierzchnią wód terytorialnych Cypru - w 2011 r. odkryto złoże Afrodyta, oceniane na ok. 200 mld m sześc. Jego eksploatacja ma rozpocząć się w 2017 roku. Nadzieję na niezależność energetyczną mają też Palestyńczycy - w 2000 r. u wybrzeży Strefy Gazy odkryto złoże oszacowane na ok. 28 mld m sześc. Nie wiadomo, kiedy może rozpocząć się jego eksploatacja. Według EIA, znaczne zasoby mogą znajdować się także pod wodami terytorialnymi Libanu. Kraj jest w trakcie przyznawania licencji na poszukiwania, a według wstępnych szacunków może posiadać 700 mld m sześć gazu. Plany Syrii w zakresie poszukiwań i wydobycia blokuje wojna domowa. Według informacji EIA, Damaszek w kwietniu 2013 r. prowadził rozmowy z partnerami międzynarodowymi, w tym Rosją i Chinami dotyczące poszukiwań w obszarze morskim kraju. Nie zakończyły się jednak konkretnymi decyzjami. Na drodze do gazowego sukcesu regionu może stanąć sytuacja polityczna i ekonomiczna - niepokoje w Egipcie, cypryjski kryzys finansowy czy konflikt izraelsko-palestyński. Do tego dochodzą spory terytorialne. Izrael i Liban wysuwają roszczenia wobec 300 mil kwadratowych wód terytorialnych. Do końca nieuregulowana jest również morska granica pomiędzy Izraelem a Egiptem i Autonomią Palestyńską. Wydobycie w regionie może zablokować również spór cypryjsko-turecki. Na początku 2013 roku Turcja ogłosiła, że będzie karać firmy energetycznych, które zaangażują się we współpracę z Cyprem przy wydobyciu węglowodorów. Ekspert rynku energetycznego Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego uważa, że Izrael będzie tym państwem regionu, które zrobi wiele, aby rozpocząć wydobycie. "To wielka szansa dla tego państwa. Trzeba jednak pamiętać, że sąsiadom Izraela nie będzie zależało na jego sukcesie. Myślę, że odżyją dawne konflikty o granice morskie złóż z Egiptem, Libanem i Strefą Gazy. Spotęguje się też rywalizacja Grecji i Turcji w obszarze wód terytorialnych Cypru. Wojna domowa w Syrii tworzy dodatkową niepewność inwestycyjną. Wydobycie węglowodorów w Basenie Lewantyńskim nie będzie prostym projektem. Obok dotychczasowych osi konfliktu - politycznych, historycznych i religijnych - pojawi się jeszcze jedna - ekonomiczna" - powiedział PAP. Jak dodał, trzy największe złoża regionu - cypryjska Afrodyta oraz izraelskie Tamar i Lewiatan mogą posiadać zasoby liczące ponad 1 bln m sześc. gazu. "To duża szansa na uniezależnienie się od importu oraz przychody z eksportu. Obok złóż gazu mogą znajdować się znaczące ilości ropy. Szacuje się, że tylko obok złoża Lewiatan może współwystępować nawet 600 mln baryłek ropy" - powiedział. Kanadyjska firma Central European Petroleum chce wydobywać z dna morskiego w okolicach Świnoujścia gaz ziemny - poinformowano w środę PAP w świnoujskim magistracie. Firma zamierza potwierdzić opłacalność wydobycia. W latach 70. i 80. XX wieku w rejonie Wolina odkryte zostały złoża gazu, których jednak nigdy nie eksploatowano. Według przedstawicieli kanadyjskiej firmy Central European Petroleum, złoże gazu Wolin rozciąga się od niemieckiej granicy na zachodzie po obszar Morza Bałtyckiego położonego na północ od Międzyzdrojów – poinformował magistrat. Największa część złoża gazu znajduje się na północ od wyspy Wolin, pod dnem morza, którego głębokość w tym rejonie wynosi około 10 metrów. Central European Petroleum szacuje, że złoże zawiera około 30 – 40 miliardów metrów sześciennych wydobywalnego metanu i około 18 milionów metrów sześciennych płynnych gazów ziemnych. Obecnie złoże Wolin to największe w Polsce i jedno z największych w Europie niezagospodarowanych złóż gazu ziemnego – szacują Kanadyjczycy. Eksploatacja złoża może oznaczać wpływy do świnoujskiego budżetu - firma zapewnia, że tylko z podatku od nieruchomości (wiertnia i zakład uzdatniania wydobytego gazu) wynosiłyby one około 50 mln zł rocznie – podał magistrat. Dodatkowo, do miasta miałoby trafić 60 proc. wpływów z opłaty eksploatacyjnej płaconej przez spółkę od każdego tysiąca metrów sześciennych lub tony wydobytego gazu. Kanadyjczycy zapowiedzieli, że gaz wydobyty ze złoża Wolin trafi na rynek polski, a potencjalni klienci to zakłady chemiczne w Policach, statki napędzane LNG, lokalny rynek oraz inne rynki w Polsce. Central European Petroleum z siedzibą w Kanadzie została założona w 2006 r. Firma jest prywatną spółką, która koncentruje się na poszukiwaniu złóż gazu ziemnego we wschodnich Niemczech i Polsce. W grudniu 2017 r. Ministerstwo Środowiska wydało firmie koncesję na poszukiwanie, rozpoznanie i wydobycie ropy naftowej oraz gazu ziemnego na obszarze wyspy Wolin. Chodzi o tereny położone w granicach czterech gmin: Świnoujścia, Międzyzdrojów, Dziwnowa i Wolina oraz na terenie przyległego morza. Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęto poszukiwania surowców w granicach administracyjnych Świnoujścia. Na początku lipca br. zakończono badania sejsmiczne na wodach morskich w strefie przybrzeżnej. W październiku 2019 r. wystąpiono do Lasów Państwowych o dzierżawę gruntów leśnych wraz z ich wylesieniem pod lokalizację wiertni i wywiercenie dwóch otworów poszukiwawczych. W przyszłości, jeśli zapadną decyzje o wydobyciu gazu, potrzebny będzie teren pod budowę zakładu uzdatniania wydobytego gazu. Zdaniem Kanadyjczyków, jego budowa będzie kosztowała 2,5 mld zł.

złoża gazu w syrii